Czasem sporo, a czasem nic.
Przykładowo ⬇
👉 wchodzimy na Onet,
👉 baner pobiera się z adserwera i wyświetla na stronie.
Ale czy pobrał się z adserwera Onetu?
Niekoniecznie.
Mamy 2 możliwości:
1️⃣ adserwer “First-Party”
2️⃣ oraz “Third-Party”
1️⃣ “First-Party” ⏹
To serwer należący do wydawcy,
np. RASP, czyli wydawcy Onet.
W takiej sytuacji przygotowujemy kreacje zgodnie ze specyfikacją techniczną wydawcy.
2️⃣ “Third-Party” 🔵
To serwer należący do firmy niezwiązanej z wydawcą.
Nie ma bezpośredniego dostępu do strony.
Jedynie pobierane są z niego kreacje.
Przykładowo:
👉 baner zostaje wgrany na Adform czy Sizmek,
👉 a wyświetlony na Onecie.
W takiej sytuacji korzystamy ze specyfikacji adserwera Third-Party.
Choć podstawowe wytyczne wydawcy również musimy spełnić.
Które rozwiązanie jest lepsze❓
Decyzja należy do klienta / domu mediowego.
Może być brana pod uwagę kwestia m.in.
📈 raportów i zarządzania kampanią (w jednym miejscu vs. w kilku),
💻 transparentności danych, np. o liczbie wyświetleń,
🔨 możliwości i ograniczeń technicznych,
🤓 czy też indywidualnych preferencji.
Bywa z tym różnie, dlatego produkując assety digitalowe, trzeba zwracać uwagę nie tylko na nazwę wydawcy, ale także na adserwer.
Zwłaszcza gdy mówimy o banerach HTML5.
Bez tego duża liczba zwrotek murowana 😉
Podsumowując:
👉 adserwer to miejsce, z którego baner jest pobierany w momencie wyświetlania go na stronie,
👉 first-party należy do wydawcy,
👉 third-party należy do firmy zewnętrznej,
👉 informacja o adserwerze powinna być zawarta w planie produkcyjnym,
👉 pod kątem poprawnego przygotowania kreacji jest równie ważna, a czasem ważniejsza, niż nazwa wydawcy.
Komentar